poniedziałek, 11 listopada 2013

A ty znasz moje serce na pamięć


Znasz to uczucie, gdy siedzisz w domu, patrzysz się w ściane i nie wiesz co ze sobą począć? Wiesz, że trzeba wiele zrobić, ale nie masz siły wstać. Wszytsko wydaje się bez sensu i nie potrzebne. Masz ochotę zakopać się pod kołdrą i uciec w śwat wspomnień i wymyślonych sytuacji które nigdy się nie zdażą. Ciągle zadajesz sobie pytanie "co by było gdyby?" Jedno z najboleśniejszych pytań a i tak je zadajemy. Po co? W sumie to nie wiem, ale chęć zastanowienia się nad zmiana przeszłości jest zbyt silna zeby jej się oprzeć. ALe z drugiej strony, gdyby ktoś pozwolił nam się cofnąć w czasie, mało osób by z tego skorzystało, Dlaczego? Bo często z perspektywy czasu widzimy, że nasz błędy teraz są czymś dobrym.
Dzieki nim teraz jes nam łatwiej żyć i podejmować słuszne decyzje.



Czesem w naszym życiu zdażaja się sytuacje które niszczą nasz system wartości. Wyobraź sobie wielki zamek. Przepiękny z wieloma wieżami. Każda z wież jest ważną dla ciebie wartością np. miłość, szczęście. Pewnego dnia przychodzi mały gnom. Zdobywa twoje zaufanie, pomaga rozbudować królestwo, daje ci szczęście. Jednak później stwierdza, że to królestwo mu się nie podoba. Przyjerzdza dzwigiem z wielka kulą i burzy twój zamek który budowałaś przez całe swoje życie. Zburzył twoje wartości, marzenia i racje. Patrzysz na szczątki zamku i nie wiesz co ze sobą począć. Bo po co odbudowywać zamek skoro mały gnom może wrócić i znów go zniszczyć. Lepiej zaszyc się w małej słomianej chatce z przeciągami i przeciekającym dachem. Nawet jesli ktos zniszczy twój słomiany domek to nie będzie c szkoda, w końcu nie włożylaś w niego za dużo pracy. Ale jak długo można tak żyć? Kiedys trzeba będzie wstać, zwolac ekipe i odbudować zamek. Będzie to wymagało dużo pracy, porządnej ekipy i dobrych materiałów budowlanych, ale czego się nie robi dla szczęścia prawda?

1 komentarz: