Koniec października, jesień, zimno. Człowiek najchętniej zakopałby się pod kołdrą z ciełą herbatą i dobra książką, ale niestety nie można, bo trzeba otworzyć zeszyt z podstaw fotografi i pouczyć się o filtrach :C
Tak bardzo mi sie (nie)chceee! Perspektywa przeczytania dobrej książki wydaje sie ciekawsza niż rodzaje filtrów : )
Jednak jest także ciekawa strona jesieni ^^
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz